Dwóch byłych funkcjonariuszy bydgoskiego Aresztu Śledczego brało łapówki od więźniów.

W Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy rozpoczął się proces dwóch byłych funkcjonariuszy bydgoskiego aresztu śledczego. Na ławie oskarżonych zasiedli:Ryszard K. ,były kierownik zmiany i Grzegorz K., były wychowawca z oddziału zewnętrznego. Obaj mieli przyjmować łapówki. Odpowiadają też za przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych.

Główny zarzut wobec Ryszarda K. dotyczy przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 35 tys. zł. Mężczyzna miał przyjmować łapówki od marca do grudnia 2014 roku od jednego z osadzonych. Dziś 54-letni Ryszard K. odmówił składania wyjaśnień. Odpowiadał jedynie na pytania obrońcy. Ryszard K. odpowiada też przed sądem za przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków służbowych. Nie przyznał się do stawianych mu zarzutówJednorazowo Wojciech S. miał przyjąć od jednego z więźniów 80 tys. zł za ułatwienie mu wyjścia z więzienia. Strażnikowi grozi do 8 lat więzienia.

Grzegorz K. nie został aresztowany, ale musiał wpłacić 10 tys. zł poręczenia. a46-letni Grzegorza K.  to były wychowca bydgoskiego aresztu. On również miał przyjąć łapówkę, ale tu mowa jest o kwocie 5 tys. zł. Ryszard K. jest obecnie na emeryturze, Grzegorz K. nadal pracuje w areszcie śledczym, ale nie w Bydgoszczy.

Za Radio PiK