Jak ADM-y doprowadzają do ruiny Stary Fordon

Nicholas Piotrowski w wywiadzie który ukazał się na stronie Kongresu Nowej Prawicy mówi na temat polityki wynajmu lokali ADM-owskich w Starym Fordonie. Poniżej obszerne fragmenty wypowiedzi.
– Uważam, że mieszkańcy sami nie zadbają o historię swojego miasta. Państwo ich w tym nie wyręczy. Przykładów jest sporo. Np. pan Wiesław Pacholski kupił część fordońskiej cegielni i ją pięknie odnowił. Niestety druga część została zburzona. Natomiast miejskie budynki są jednymi z najbardziej zaniedbanych w Fordonie. Niedawno odbył się protest w Starym Fordonie. Protestowano między innymi przeciwko rozpadającym się budynkom, którymi administruje ADM. Negatywnym przykładem jest była księgarnia w Fordonie. Zarządca ADM podniósł czynsz. Księgarnia nie dała rady funkcjonować. Pomimo słanych pism i faktu, że księgarnia jest miejscem krzewienia kultury zarządca się nie ugiął. Zabił lokal dechami. Jak się dowiedziałem taki stan trwa 12 lat. Przez 12 lat ADM nie zarobił ani złotówki. Budynek się rozsypuje, właścicielka zamknęła biznes. Same straty społeczne i dla budżetu miasta. Podatki i czynsz,nawet mniejszy, nie są odprowadzane. Dla mnie jako przedsiębiorcy takie działanie jest nie do pomyślenia. Wolałbym wynajmować lokal nawet za 200-300 PLN. Po 12 latach mógłbym przeznaczyć 30 000-40 000PLN na remont budynku.
Komentarze