Mężczyzna wpadł do Brdy w czasie nalewania paliwa do motorówki. Uratowano go w ostatniej chwili
Dzięki szybkiej reakcji świadka pomoc przyszła w samą porę. 62-latek wypadł z łodzi podczas nalewania paliwa do silnika. Mężczyzna nie wymagał pomocy medycznej.
Policjant wspólnie z przypadkowym przechodniem pomogli mężczyźnie. Nie potrafił on o własnych siłach wydostać się na brzeg. Dzięki szybkiej reakcji świadka pomoc przyszła w samą porę.
– Wczoraj st.asp.Sebastian Sprenger z wydziału prewencji wraz z psem służbowym patrolował nabrzeże Brdy. Około 13:20, będąc na wysokości ulicy Iławskiej usłyszał wołanie o pomoc. Przypadkowy przechodzień krzyczał, że w ktoś się topi. Gdy funkcjonariusz podbiegł na miejsce okazało się, że obok wywróconej do góry dnem łodzi dryfuje mężczyzna. Policjant wspólnie ze świadkiem bez zastanowienia ruszyli na pomoc. Weszli do rzeki i wyciągnęli na brzeg osłabionego mężczyznę i przyholowali łódź – informuje nadkom. Maciej Daszkiewicz, KWP w Bydgoszczy Zespół Prasowy.
Komentarze