Morderca z Fordonu usłyszał wyrok

Na 25 lat więzienia bydgoski sąd skazał 50-letniego Waldemara S. oskarżonego o zabójstwo 41-letniej Ewy K.
Sąd pod przewodnictwem sędzi Małgorzaty Bonisławskiej-Kani wymierzył oskarżonemu karę 25 lat. Mężczyzna znany już był uprzednio policji z fizycznego i psychicznego znęcania się nad konkubiną. Wyszedł jednak z aresztu. Kobieta uległa jego prośbom i złożyła wniosek o uchylenie decyzji o zatrzymaniu.
Przypominamy jak doszło do tragedii. Waldemar S. wrócił do domu w nocy, gdy dzieci spały obok w pokoju. Chwycił kuchenny nóż i wbił go kobiecie prosto w serce. Do zbrodni doszło 22 lipca 2012 roku w mieszkaniu przy ul. Kiedrowskiego w Fordonie. Kobieta zdołała jeszcze dojść do pokoju dzieci. Zmarła z upływu krwi w chwilę po obudzeniu syna. Zabójca zamknął trójkę dzieci i ich kolegę w kuchni. Potem nałykał się tabletek nasennych ktore i popił wódką. Gdy zasnął, dzieci uciekły do sąsiadki. Wyrok jest nieprawomocny. 41-letnia kobieta osierociła piątkę dzieci, w tym trójkę niepełnoletnich w wieku 6, 8 i 10 lat.
Komentarze