Strażacy wznowili poszukiwania 15 i 17-latka, którzy wypadli z roweru wodnego na jeziorze w Wąsoszu.
–Na miejscu działa Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z JRG-3 w Bydgoszczy oraz zastęp z obsługą sonaru z Komendy Miejskiej w Toruniu – mówi kapitan Paweł Przybylski z komendy powiatowej straży pożarnej w Nakle.
Na 4-osobowym rowerze wodnym płynęło troje nastolatków. W pewnym momencie jeden z nich 15-latek, aby się ochłodzić wskoczył do wody beż kapoka. W wodzie dostał drgawek. Kolega, 16, latek chciał mu pomóc. Gdy skończył nurkować zobaczył rower wodny był pusty.Nie było w nim 17-latka. Ostatecznie tylko 16-latkowi udało się dopłynąć do brzegu i wezwać pomoc.
To nie jedyny tragiczny wypadek nad wodą. W poniedziałek około godz. 19.00 w jeziorze Świekatowskim w powiecie świeckim utonął 20-latek. Jego ciało odnaleziono. Prokurator wykluczył wstępnie działanie osób trzecich. Na środę zaplanowano sekcję zwłok.
Komentarze