Policjanci ściągnęli z okna 26-latka, który wykrzykiwał, że zamierza targnąć się na życie

Policjanci po negocjacjach, ściągnęli z okna 26-latka, który wykrzykiwał, że zamierza targnąć się na życie. Uratowany mężczyzna został przekazany pod opiekę służbom medycznym.
Zdesperowany ojciec zawiadomił policję, że jego dorosły syn pożegnał się z rodziną. Powiedział że chce wyskoczyć z okna budynku, z wysokości drugiego piętra. Przed budynkiem oczekiwał na policjantów zgłaszający i prosił, aby ci uratowali jego syna. Na parapecie okna mieszkania, znajdującego się na drugim piętrze, siedział mężczyzna. Wykrzykiwał, że nie zamierza dalej żyć, a policjanci mają odejść, bo i tak skoczy.
–Sierż. Radosław Rogański i post. Piotr Dereniowski, zachowując przysłowiową zimną krew, zaczęli spokojnie rozmawiać z desperatem. Jeden z policjantów próbował przekonać 26-latka, żeby zszedł z parapetu. Drugi wbiegł do mieszkania i z pokoju próbował rozmową odwieść desperata od jego zamierzeń. Sytuacja stała się jeszcze bardziej niebezpieczna, kiedy pod budynek podjechała straż pożarna. Jak tylko mężczyzna zobaczył wóź strażacki zaczął odliczać i krzyczeć, że skacze – informuje Mł. asp. Justyna Andrzejewska, Oficer prasowy.KPP Nakło nad Notecią
–Będący w mieszkaniu przez cały czas rozmową próbował skupić na sobie uwagę 26-latka i powoli do niego podchodził, a kiedy był już na tyle blisko, że mógł dosięgnąć mężczyznę zdecydowanym ruchem ściągnął go z parapetu.Prawdopodobnie zachowanie policjantów, ich opanowanie oraz upór w odwiedzeniu 26-latka od jego zamiarów, uratowały mężczyźnie życie. Mundurowi przekazali nakielanina pod opiekę służbom medycznym – dodaje pani rzecznik
Komentarze