Szczyt zwyrodnienia. 56-letni bezdomny z Torunia został podpalony dziś w nocy.Wybiegl z krzaków płonąc jak pochodnia
Szczyt zwyrodnienia. 56-letni bezdomny z Torunia został podpalony dziś w nocy ok. godz. 3.00. Wybiegł krzaków przy ulicy Uniwersyteckiej w Toruniu w okolicach Muzeum Etnograficznego. Mężczyzna płonął jak pochodnia. Ma rozległe oparzenia. Z ostatniej chwili. Mężczyzna został już przetransportowany do kliniki w Siemianowicach Śląskich.
W gaszeniu ognia pomogły mu cztery osoby które tamtędy przechodziły. Tylko dzięki przytomności ich umysłów udało się ugasić palącego się mężczyznę. Świadkowie zostali wylegitymowane przez policję. Poszkodowany zanim zemdlał zeznał, że nie wie przez kogo został podpalony. Policja pod nadzorem prokuratora sprawdza okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Mundurowi sprawdzają, czy mężczyzna sam się podpalił, czy brały w tym zdarzeniu udział osoby trzecie. Nie jest wykluczana żadna wersja zdarzeń. Poszkodowany trafił do jednego z toruńskich szpitali skąd został przetransportowany do kliniki w Siemianowicach Sląskich.
Komentarze