Aktualności
Były kierownik zmiany w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy trafił za kratki.

Prokuratura postawiła Ryszardowi K. zarzuty przyjęcia od osadzonych korzyści majątkowych w wysokości blisko 36 tys. zł.
Były już strażnik miał specjalny cennik nielegalnych „usług” dla osadzonych. Brał łapówki za wcześniejsze warunkowe zwolnienie lub za wizytę w fast foodzie w czasie konwoju.kmk
Wg. śledczych jeden miesiąc wcześniejszego wyjścia na wolność kosztował 1.000 zł. Zajeden dzień przepustki osadzoni płacili 100-150 zł. Najdrożej kosztowało wcześniejsze warunkowe zwolnienie.
Osadzonym zezwalano na nielegalne kontakty z osobami trzecimi. Przymykano również oczy na wnoszenie zakupów na teren aresztu. Funkcjonariusz współpracował z jednym z osadzonych, który pełnił rolę naganiacza.
Komentarze