Aktualności

Fontanny w Starym Fordonie. „Fontanna to nie łazienka. Tutaj się nie myjemy”

Fontanny na Rynku w Fordonie zachwycają, ale oburza zachowanie tych, którzy w nich się kąpią.

Mieszkanka Starego Fordonu mówi o problemie, który pojawia się cyklicznie: mianowicie w sezonie letnim. – Fontanny na Rynku to nasza atrakcja. Przyciągają turystów, ale także okolicznych mieszkańców. Ci drudzy czasami nie przychodzą oglądać fontann, ale traktują je jak łazienkę.

Fontanny tego rodzaju pracują w obiegu zamkniętym. To oznacza, iż woda krąży – najpierw wypływa, właściwie to wylatuje z fontanny, potem spływa (widać, jakby wsiąkała w powierzchnię), następnie kierowana jest do zbiornika, z którego ponownie pchana jest do góry. Woda w fontannach nie jest świeża, gdyż jest wymieniana przeważnie co parę dni. Nie wolno zatem jej pić, myć się w niej czy kąpać. W wodzie z fontann mogą kryć się chorobotwórcze bakterie i grzyby. Biegunka, wymioty, swędzenie skóry stanowią niejedyne skutki kąpieli w wodzie z fontanny lub picia takiej wody.

– Tymczasem przy fordońskich fontannach widuję osoby, które zwłaszcza w upały pojawiają się z ręcznikami, nawet mydłem albo szamponem i próbują urządzić sobie toaletę. To nie tylko brak kultury, chodzi także o nasze zdrowie – zaznacza internautka. – Są też rodzice, którzy przyprowadzają dzieci, żeby te wyszalały się, biegając po tryskającej wodzie. Brudzą wodę, może nawet o tym nie wiedząc. W miniony gorący weekend sytuacja się powtórzyła. Zwróciłam uwagę raz i drugi. Przestałam, bo nie dość, że dorośli i dzieci nic sobie z moich słów nie robią, to jeszcze mnie krytykują.

Komentarze

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker