Potrącenie na ul. Fordońskiej. „Korek od strony Fordonu ma jakieś 2 kilometry”
Potrącenie mężczyzny na ul. Fordońskiej, na wysokości Łęczyckiej. "Przejazd od Wiaduktów Warszawskich do Galerii Pomorskiej trwał godzinę".
Paraliż komunikacyjny w Bydgoszczy. Odczuli go mieszkańcy Fordonu i ci, którzy jechali w tamtą stronę dzisiaj (środa, 15.11) wcześnie rano. Około godz. 6.30 na ul. Fordońskiej, na wysokości ul. Łęczyckiej, w pobliżu Castoramy, doszło do potrącenia starszego mężczyzny.
– Przechodził w niedozwolonym miejscu i tramwaj go potrącił – opowiada nam świadek. – Poszkodowany na szczęście był przytomny. W 2-3 minuty zjechały radiowozy, karetka.
Po wypadku tworzyły się gigantyczne korki na Fordońskiej już od strony Siernieczka. Stanęły tramwaje, kursujące w stronę do i z Fordonu. Pasażerowie próbowali dojechać do szkoły czy pracy autobusami. – Parę minut przed godz. 7.00 na przystanku na Fordońskiej, na wysokości ul. Wyścigowej, czekało na autobus około 70, może 90 osób – mówi świadek. – Przejazd Fordońską na odcinku od Wiaduktów Warszawskich do Galerii Pomorskiej zajmował godzinę. Korek od strony Fordonu miał jakieś 2 kilometry.
Dopiero po godz. 8.30 ruch się rozładował.
Komentarze