Fordon. Najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru”górek” było podpalenie.

Ogień pojawił się w środę ok. godz. 15:00. Na podpalenie wskazuje szybki rozwój pożaru. Ogień objął teren o powierzchni 30 ha w okolicy Doliny Śmierci.  Co roku dochodzi do kilkunastu pożarów traw na fordońskich „górkach” .  Najczęściej sprawcami są dzieci lub młodzież. Zwracajmy uwagę  na ich zachowanie. Być może  zapobiegniemy w ten sposób tragedii – apelują strażacy.

We wczorajszej  akcji gaśniczej brało udział łącznie blisko 100 strażaków z 26 zastępów OSP i PSP. Dwa samoloty gaśnicze Dromader wykonały 23 zrzuty wody. Strażakom pomagali leśnicy. Straty szacuje się na ok. 150 tys.zł.

-Nierówny teren i bliskość budynków mieszkalnych sprawiły, że to była trudna akcja. Strażacy musieli użyć sięgających nawet kilkuset metrów węży gaśniczych.  Akcję utrudniał także silny wiatr. Straty wstępnie oszacowano na 150 tys. zł . Ratownikom udało się zatrzymać ogień kilka metrów przed ogródkami działkowymi – informuje kpt. Karol Smarz, rzecznik Komendy Miejskiej PSP w Bydgoszczy.

– Dopiero za dwa, trzy miesiące okaże się, jakie straty poniosła przyroda. Przy pożarach runa leśnego i lasu, ginie cała fauna i flora podszytu leśnego. Na dzisiaj będzie to pustynią biologiczną. W miejscach, gdzie drzewa trzeba będzie wyciąć, leśnicy nie wykluczają nowych nasadzeń. Teren pogorzeliska jest pod ścisłą kontrolą leśników– dodaje Andrzej Białkowski z Nadleśnictwa Bydgoszcz.

.