Anna Mackiewicz uważa, że miasto powinno się zająć polityką senioralną
– Wiadomo, że w jednym roku czy kadencji nie udaje się wszystkiego zrobić. Małe kroki są już robione – chodzi o to, by pewne usługi były świadczone na wyższym poziomie i żeby szanowano prawa człowieka – mówi. – Myślę tu zwłaszcza o osobach zamkniętych w domach, w przypadku których bierze się pod uwagę tylko ich potrzeby fizjologiczne – jedzenie czy branie leków, nie myśląc o żadnych innych, chociażby o wyjściu z domu. Myślę o udostępnieniu seniorom pomieszczeń czy dofinansowaniu ich inicjatyw, ale to zaledwie ułamek problemów, których jest o wiele więcej – dodaje.
Kandydatka na prezydenta Bydgoszczy uważa też, że należy zatroszczyć się o cudzoziemców. – Musimy wreszcie otworzyć oczy i zauważyć, że nie tylko samych pracowników z Ukrainy jest w mieście coraz więcej. Myślę również o nich – o ich prawach pracowniczych, także prawach człowieka, a więc dostępie do pomocy prawnej, wsparciu ich rodzin, dzieci w szkołach itd. – mówi. – Moje hasło to „Bydgoszcz to ludzie”. Podobnie jak cztery lata temu – zgodnie z ówczesnym moim hasłem „Bydgoszcz dla każdego” – będę stawiać na dostępność pewnych usług dla wszystkich mieszkańców, bez dyskryminacji – tłumaczy.
Komentarze