Trwa zbieranie podpisów pod petycją w sprawie uruchomienia linii podmiejskiej Fordon – Dąbrowa Chełmińska
Mieszkańcy gminy Dąbrowa Chełmińska przeciw wykluczeniu komunikacyjnemu. Decyzja należy do radnych gminy i wójta.
Trwają starania mieszkańców gminy Dąbrowa Chełmińska o uruchomienie autobusu podmiejskiego z Fordonu (Przylesia) właśnie do Dąbrowy Chełmińskiej. Przez lata kursował wprawdzie z Fordonu autobus, ale tylko do Ostromecka, głównie z myślą o turystach, chcących zwiedzić Zespół Pałacowo-Parkowy w Ostromecku. Ten autobus jeździł jedynie w weekendy i tylko w sezonie letnim. 1 marca 2024r. ma ruszyć ponownie, tym razem planowane są kursy przez cały rok (mówi się o ośmiu kursach w dni powszednie i siedmiu w dni wolne). To nie rozwiąże problemu braku dojazdu mieszkańców pozostałych miejscowości, w tym Boluminka, Czemlewa, Czarża i Wałdowa Królewskiego. Jeśli jeżdżą do Bydgoszczy do pracy lub szkoły, muszą być zmotoryzowani, albo liczą na pekaes czy pociąg, ale i tak muszą dotrzeć na przystanek albo stację np. w Dąbrowie Chełmińskiej. Zresztą w weekendy są jakby odcięci od świata. W niedziele nic nie kursuje z gminy do miasta.
Na Facebooku powstała grupa lokalna „Potrzebny autobus międzygminny z Dąbrowy Chełmińskiej do Fordonu”. W kilka dni dołączyło do niej około 550 osób, a kolejne idą ich śladem. – Uruchomienie autobusu podmiejskiego z Ostromecka do Fordonu będzie nas kosztować w 2024 roku ok. 400 tys. zł. Z tej linii korzystaliby tylko mieszkańcy Ostromecka i Strzyżawy. Bydgoscy urzędnicy mówią, że nie ma to większego sensu. Sens miałoby puszczenie autobusu na trasie z Dąbrowy Chełmińskiej do Fordonu na Przylesie, bo byłoby więcej pasażerów. Za takie rozwiązanie gmina musiałaby zapłacić ok. 200 tys. zł więcej – informują założyciele grupy.
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej czeka na propozycje ze strony gminy. – To dana gmina decyduje, jak powinny wyglądać i którędy powinny prowadzić połączenia autobusowe na jej terenie. Szczególnie, że większość kosztów ponosi właśnie gmina. My płacimy tylko za pasażerów dojeżdżających z Bydgoszczy do danej gminy – przekazuje Zarząd. Twierdzi, że „uruchomienie całorocznej linii nr 40 tylko do Ostromecka byłoby ofertą skierowaną do wąskiego grona odbiorców. Większym potencjałem pasażerskim charakteryzowałaby się linia obejmująca swoim zasięgiem również centralny punkt gminy, czyli Dąbrowę Chełmińską”.
Wójt gminy Dąbrowa Chełmińska, Radosław Ciechacki, zaznacza, że to radni gminy podejmą decyzję w sprawie ewentualnego wydłużenia trasy autobusu.
Mieszkańcy się mobilizują, ponieważ chcą przekonać władze gminy do tego, aby autobus miał przystanek końcowy jednak w Dąbrowie. W tym celu zbierają podpisy pod petycją o wydłużenie trasy autobusu. Listy są dostępne w wybranych sklepach w samej Dąbrowie, ale też np. w Czarżu, Ostromecku, Otowicach, Wałdowie. Podpisywać można się także chociażby w Pachotówku w Gzinie, przedszkolu Wyspa w Dąbrowie, w salonie fryzjerskim przy ul. Sportowej w Dąbrowie oraz pobliskim centrum ubezpieczeń. Zwolennicy pomysłu krążą z listami po Gzinie, Janowie i Wałdowie. Listy będą czekały prawdopodobnie tylko do poniedziałku, 5 lutego, włącznie.
Jeden z wpisów mieszkanki gminy: „Mieszkam w Strzyżawie. Mam dzieciaki chodzące do szkoły w Bydgoszczy, każde na inną godzinę. Bywają dni, że wyjeżdżam 3 razy rano, żeby je <przerzucić> przez most i 3 razy po południu. Niby to blisko, ale 10-latka z ciężkim plecakiem, maszerująca mostem po kilku godzinach w szkole, to nie najlepszy pomysł. Codziennie widzę na moście sporo ludzi młodych, chodzących do szkół ponadpodstawowych. Oni pewnie też chętnie by skorzystali. Oby udało się coś zmienić”.
Komentarze