Na autostradzie A-1 spłonął koń srebrnej medalistki olimpijskiej, Szwedki Sary Algotsson Ostholt.

– To wielka strata dla naszego sportu i osobista tragedia jednej z naszych najlepszych zawodniczek. Sara jechała na zawody w Niemczech. W pewnym momencie nad ranem ona i kierowca poczuli zapach spalenizny i zatrzymali się. Palił się tył ciężarówki. Udało im się wyprowadzić tylko jednego, poparzonego konia. Drugi spłonął żywcem – powiedziała na antenie szwedzkiej telewizji SVT rzeczniczka federacji jeździeckiej, Lotta Amnestal.
Dodała, że jeszcze nie wiadomo, który z koni przeżył, ponieważ zawodniczka jest w głębokim szoku i udziela tylko minimalnych informacji. – Osobiście i z wielkim poświęceniem ratowała zwierzęta. Nie odniosła obrażeń, natomiast kierowca, który jest jednocześnie opiekunem koni, jest poparzony” – poinformowała Lotta Amnestal
Informacja opracowana na podstawie Radia PiK
Komentarze