Nowe fakty w sprawie „rodzinnego”pływania po Brdzie pijanych rodziców z trójką małych dzieci
Akcja wydobycia na pomost roweru wodnego z uszkodzonym poszyciem dennym trwała 6 godzin!
Przypominamy. W niedzielę ok. godz. 16.00 rower wodny z silnikiem silnikiem spalinowym i napisem MO wypożyczyło małżeństwo z trójką dzieci w wieku 8, 9 i 10 lat. W czasie „upojnego” rejsu rodzice raczyli się alkoholem. Pojazd wpadł na kamienie na zamkniętym dla żeglugi kanale prowadzącym do jazu koło wyspy Barbary. Tata dzieci napisał sms-a do obsługi przystani że ma problem z silnikiem. Obsługa przystani w ciągu 10 minut podstawiła nowy sprzęt. Uszkodzony skuter holowała do przystani „Ondyna” . Podczas rejsu rowerek nabierał wody i zaczął tonąć. Widać to na zdjęciach zamieszczonych na FB. Na przystani okazało się, że przyczyną awarii nie był silnik lecz uszkodzone poszycie denne.
–Wezwani na miejsce policjanci w trakcie czynności sprawdzili stan trzeźwości rodziców. Badanie wykazało, że kobieta miała promil alkoholu w organizmie, a mężczyzna 1,7 promila. W ten sposób narazili swoje dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. W związku z tym jest to jeden z zarzutów, jaki usłyszą 42-latkowie. Na tym jednak nie koniec. Dalsze czynności przeprowadzone przez policjantów ze Szwederowa wyjaśnią, za co jeszcze odpowiedzą nieroztropni rodzice – informuje st. asp Lidia Kowalska z KWP Bydgoszcz.
Komentarze