Na sygnale

Zaginiona Aleksandra Pawlak z Fordonu. Właśnie mija rok, odkąd rodzina nie ma z nią kontaktu

Ola Pawlak uciekała z domu kilka razy. 3 marca 2022 roku była w szpitalu. Wymknęła się z niego i do dziś nie wróciła.

158 cm wzrostu, szczupła, twarz okrągła, niebieskie oczy i ciemne długie kręcone włosy – tak wyglądała niespełna 16-letnia Ola Pawlak z Fordonu, gdy zaginęła. To było 3 marca 2022 roku. Przez ten rok mogła się zmienić.

Nastolatka miała na koncie parę ucieczek, zawsze w pojedynkę. Zaczęła, mając 14 lat. Nie wiadomo dokładnie, dlaczego wymykała się z domu. W rodzinie, jak głosi oficjalna wersja, nie było kłopotów, a jednak Olę ciągnęło do wielkiego świata. Kilka lub kilkanaście dni później sama wracała do rodziców albo policja  ją odnajdowała. Gdy na początku 2022 roku uciekła czwarty raz, bliscy dziewczyny z lekarzami postanowili, że ją zdiagnozują. Została umieszczona na oddziale psychiatrycznym w bydgoskim szpitalu im. Jurasza. Miała tam spędzić najbliższe miesiące.

Nastał 3 marca 2022. Tego dnia Olę czekały kolejne badania. Przechodziła z jednego szpitalnego budynku do drugiego, wtedy uciekła. Wybiegła na zewnątrz w krótkim rękawku, spodniach dresowych i na boso. Do teraz krewni zachodzą w głowę, dlaczego nikt z personelu medycznego ani ochrony nie zauważył młodej pacjentki, która niekompletnie ubrana, jeszcze przecież zimą, wybiega na dwór.

Rodzina i policja wciąż wierzą, że Ola Pawlak żyje.

Komentarze

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker