Zawód miłosny plus alkohol. Desperat chciał się utopić w jeziorze.
Desperat chciał się utopić w jeziorze w Przyjezierzu. Policjanci wyciągnęli go nieprzytomnego z wody Mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy.
Zdarzenie miało miejsce w minioną niedzielę w Przyjezierzu. Pełniący służbę policjanci z Bydgoszczy zwrócili uwagę na młodego mężczyznę. Po wyjściu z klubu nocnego usiadł on na chodniku i zaczął płakać. Funkcjonariusze spytali czy potrzebuje pomocy, on jednak nic nie odpowiedział, po czym wstał i poszedł w kierunku plaży.
.W pewnym momencie mężczyzna bez zastanowienia wszedł w ubraniu do wody. Rozłożył ręce i zanurzył się pod taflą jeziora. Sierżanci Sebastian Stawicki i Tomasz Szkudlarek bez wahania wskoczyli do wody. Wyciągnęli mężczyznę na brzeg. Kiedy ułożyli go na plecach zauważyli, że nie oddycha.
– Policjanci niezwłocznie wykonali resuscytację krążeniowo-oddechową. Po kilku uciskach 21 – letni mieszkaniec Inowrocławia się ocknął. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Powodem do popełnienia samobójstwa był zawód miłosny. Dzięki błyskawicznej reakcji policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Bydgoszczy udało się uratować mężczyznę. Po przebadaniu przez lekarza trafił on do szpitala na obserwację – informuje asp. Tomasz Bartecki, oficer prasowy KPP w Mogilnie
Komentarze