Wycinał nielegalnie drzewa w lesie koło Bożenkowa. Złodzieja wytropił pies policyjny.

W środę jeden z policyjnych „wodniaków” będąc w czasie wolnym od służby otrzymał informację, że w Bożenkowie nad Brdą ma miejsce kradzież drewna. Złodzieja pomógł wytropić policyjny owczarek.

Funkcjonariusz postanowił wsiąść do prywatnego pojazdu i pojechać we wskazane miejsce. Na miejscu  zauważył przy brzegu dwie łodzie wypełnione drewnem. Po pewnym czasie usłyszał odgłosy pracy piły spalinowej. Do pomocy w odnalezieniu złodzieja wykorzystano psa tropiącego. Mundurowi zauważyli stos drewna leżącego na ulicy drewna. Po chwili pojawił się właściciel pobliskiej posesji. Mężczyzna przyznał się, że dokonał wyrębu powalonego drewna. Natomiast drewna z łódki, nie zdążył zabrać, ponieważ elektrownia wypuściła wodę.

– Na miejsce przyjechali leśnicy z Nadleśnictwa Żołędowo. Przeprowadzili oględziny drewna i jego gatunek. 37-latek został doprowadzony do policyjnego aresztu. Podejrzanemu przedstawiono  zarzut przywłaszczenia drzewa z lasu wyceninego na 2.300 złotych. Za ten czyn może grozić do 5 lat więzienia. Co więcej, w razie skazania za wyrąb drzewa albo za kradzież drzewa wyrąbanego lub powalonego, sąd orzeka na rzecz Nadleśnictwa nawiązkę w wysokości podwójnej wartości drzewa – informuje podkom. Przemysław Słomski, Zespół Prasowy KWP Bydgoszcz.