Na Brdzie, od Pieczysk do Brdyujścia, elektrownie wodne wytwarzają ponad 4o megawatów ekologicznej energii.
Do wytwarzania ekologicznej energii elektrycznej wykorzystywany jest spad wody. Tak wytwarzany prąd elektryczny praktycznie nic kosztuje. W Czersku Polskin działają dwie elektrownie wodne o łącznej mocy 945 kW.
– Obok wytwarzania energii elektrycznej oczyszczają mechanicznie wody spływające z Brdy do Wisły. Służy temu system krat i czyszczarek mechanicznych. Wyłapywane jest nawet kilka ton nieczystości miesięcznie. Poza tym nasza rola polega utrzymywaniu stałego poziomu wody w rzece. Ochraniamy przy okazji zabytkowy jaz walcowy – informuje Piotr Molenda, kierownik elektrowni „Mewat”.
Największą elektrownią na Brdzie jest stopień wodny w Pieczyskach oraz siłownia w Samociążku. Wykorzystuje ona naturalny spad odciętego koryta rzeki. – Obecnie elektrownia ta mieści się w pierwszej dziesiątce elektrowni wodnych w Polsce – informuje dyrektor elektrowni Maciej Domrzalski. – Płynąc z nurtem rzeki natrafimy na kolejną elektrownia w Tryszczynie. Uruchomiona została w 1962r. Jest to elektrownia szczytowa, przepływowa. Stanowi stopień wyrównawczy dla wody wypływającej z elektrowni Koronowo. Budowę kolejnej elektrowni w Smukale rozpoczęli Niemcy w latach czterdziestych. Wykorzystywali przy tym siłę roboczą okolicznych mieszkańców. Budowa pochłonęła wiele ofiar, ale i tak Niemcy jej nie ukończyli. Uruchomienie elektrowni nastąpiło dopiero po wojnie, w roku 1951. Jest największą elektrownią wodną w granicach Bydgoszczy – dodaje dyrektor Domrzalski.
Kolejna elektrownia znajduje się w samym centrum miasta, przy ulicy Mennica 2. Moc pół megawata pozwala zasilić Stary Rynek z przyległościami. I pomyśleć, że 11 lat temu nie było tu nawet połączenia z siecią energetyczną. Oprócz nowoczesnych urządzeń, w elektrowni działają dwie zabytkowe, pieczołowicie odrestaurowane turbiny z 1918 roku – opowiada właściciel Małej Elektrowni Wodnej, Jerzy Kujawski.