W Toruniu bufetowa dawała od tyłu
Właścicielce PUBU i jej pięciu spragnionym klientom grozi kara do 5 tys.zł
Pracownica jednego z osiedlowych pubów wpuszczała klientów tylnymi drzwiami. Ani ona, ani wpuszczone przez nią osoby nie potrafiły wytłumaczyć swojej obecności w lokalu. Teraz wszyscy muszą się liczyć z odpowiedzialności za złamanie przepisów kodeksu wykroczeń. O wysokości kary, która może wynieść nawet 5000 zł jak w każdym takim przypadku zdecyduje sąd.
Wczoraj policjanci z Oddziałów Prewencji Policji KWP Bydgoszczy pełniący służbę na terenie Torunia podjęli niecodzienną interwencję. Okazało się, że do osiedlowego pubu klienci wchodzą tylnymi drzwiami.
Początkowo sprzedawczyni nie chciała otworzyć drzwi a osoby widziane przez policjantów przez okno zaczęły się chować. Następnie kobieta, która otworzyła drzwi zaczęła wymijająco się tłumaczyć, że jest w pomieszczeniu tylko z jeszcze jedną osobą. Policjantom te tłumaczenia nie wystarczyły i gdy weszli do pomieszczeń pubu zastali tam kolejne pięć osób.
– Osoby przebywające w lokalu muszą się liczyć z tym, że policjanci skierują wniosek do sądu o ich ukaranie za złamanie przepisów kodeksu wykroczeń dotyczących nie przestrzegania nowych rozporządzeń. Należy pamiętać, że za to wykroczenie może grozić grzywna nawet do 5000 złotych – informuje podinsp. Wioletta Dąbrowska, Oficer Prasowy KMP w Toruniu
Komentarze