Łyknął pod marketem z „gwinta” pół litra i chciał odjechać swoim Peugeotem

Mężczyźnie, który pił alkohol pod sklepem, a był kierowcą Peugeota, przeszkodził skutecznie świadek. Zabrał mu kluczyki i wezwał policję. Teraz 67-letni mężczyzna odpowie za wykroczenie prowadzenia pojazdu w stanie po użyciu alkoholu.
Grzywna i orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów grozi 67-letniemu kierowcy samochodu marki Peugeot. Zgłoszenie pochodziło od świadkiem negatywnego zachowania jednego z kierowców. Podczas wsiadania do swojego pojazdu zauważył, jak w zaparkowanym Peugeocie siedzi mężczyzna. Kierowca ten pił z butelki trunek. Robił to w taki sposób, że popijał wódkę a butelkę chował pod czapką.
-Świadek podszedł do kierowcy i zorientował się, że ten pił wódkę. Przez otwartą szybę w samochodzie włożył rękę. Wyjął kluczyki ze stacyjki i wezwał patrol. U kierowcy Peugeota policjanci stwierdzili 0,4 promila alkoholu. W jego samochodzie była też jeszcze jedna opróżniona butelka po alkoholu. Lekkomyślny kierowca pozbył się też prawa jazdy. Teraz musi się jeszcze liczyć z grzywną. Z pewnością też sąd zadecyduje o zakazie prowadzenia pojazdów na dłuższy czas. Reakcja świadka zdarzenia była prawidłowa i zasługuje na pochwałę. Nie pozwalajmy jeździć po drogach nietrzeźwym kierowcom. Są oni sprawcami wypadków i „wiozą” śmierć – informuje asp. szt. Izabella Drobniecka Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji
w Inowrocławiu.
Komentarze