Taksówka jedzie pod prąd po Fordońskiej. „Taksówkarzom teraz wszystko wolno?!”

Taksówka jechała pod prąd ulicą Fordońską w Starym Fordonie. "Taksówkarz się nie pomylił. Celowo tak jechał"

Niecodzienna sytuacja na ul. Fordońskiej. – Na wysokości przystanku autobusowego Fordońska-Wiadukt, na jakim zatrzymują się między innymi autobusy 65 i 81, jadące w stronę Starego Fordonu, zauważyłam taksówkę, jadącą pod prąd (na zdjęciu: czarny samochód po prawej stronie – przyp. red.) – mówi czytelniczka. – Jechała od strony Starego Fordonu w kierunku centrum, ale po pasie, po którym normalnie poruszają się samochody jadące z miasta do Fordonu. Wyglądało na to, że taksówkarz nie pomylił trasy, tylko celowo tak jechał. W pobliżu przystanku czekała pasażerka, a on chyba nie chciał jechać dalej, żeby zawrócić i ją zabrać. Skrócił sobie drogę. Gdy pasażerka wsiadła, kierowca zaczął manewrować, wreszcie ruszył już prawidłową stroną jezdni.

Kobieta mówi o niebezpieczeństwie. – Fordońska jest jedną z najbardziej ruchliwych ulic Bydgoszczy. Taksówkarz stworzył zagrożenie na drodze, a przecież on, jako kierowca zawodowy, powinien tutaj najmocniej świecić przykładem. Inni kierowcy, ci przepisowo jadący, musieli się zatrzymać, bo jechał on. Taksówkarzom teraz wszystko wolno?!