Kłótnia o miejsca parkingowe na Osiedlu Pod Skarpą. „Jeszcze raz tu zaparkujesz, to ta cegła znajdzie się w twoim samochodzie”
Wracamy do tematu parkowania. Absurd: mieszkańcy bloków na Osiedlu Pod Skarpą walczą o miejsca parkingowe, za które już zapłacili.
![](https://infofordon.pl/storage/2023/02/parking1.jpg)
Po naszym artykule o parkowaniu samochodów („Jak tam u Państwa z parkowaniem? Chodnik jest dla pieszych czy dla samochodów?”) zgłosili się mieszkańcy Osiedla Pod Skarpą w Fordonie. – Mieszkamy w nowych, bo kilkuletnich blokach. U nas bloki stoją praktycznie jeden obok drugiego. Coraz częściej pojawiają się kłopoty, dotyczące zajmowania miejsc parkingowych przez nieuprawnione osoby – twierdzą.
Sprawa wygląda następująco: kto chciał, ten mógł dodatkowo wykupić naziemne miejsce parkingowe w pobliżu bloku, w którym mieszka albo wykupić je w podziemnej hali garażowej. Tyle że takie naziemne miejsce zazwyczaj nie jest w żaden sposób oznaczone, czyją własność ono stanowi. Mało kto wpadł na pomysł, żeby zamontować tabliczkę „Miejsce prywatne”. – Kierowca spoza osiedla może nie mieć pojęcia, że zajmuje komuś miejsce – dodają mieszkańcy Osiedla Pod Skarpą. – Zdarza się, że niektóre samochody stoją po kilka dni. Dochodzi do absurdu, gdy właściciel miejsca musi upominać się o prawo korzystania z tego, za co zapłacił.
Mieszkańcy nie zawsze chcą wówczas wzywać straż miejską. Wolą na własną rękę poszukać właścicieli samochodów źle zaparkowanych. – Z tego też powodu wstawiają na osiedlową grupę facebookową komunikaty w tej sprawie – zaznaczają bydgoszczanie. – Pytają, czy inni lokatorzy bloków znają lub kojarzą kierowców, których auta zajmują miejsca innym. Taka samopomoc sąsiedzka.
Ostatnio jeden z mieszkańców wstawił post, który okazał się memem. Widać na nim na masce samochodu, zaraz przy wycieraczce, betonowy bloczek (taki, jakich używa się do budowy chodnika) oraz kartkę z odręcznie napisanym ostrzeżeniem: „Jeszcze raz tu zaparkujesz, to ta cegła znajdzie się w twoim samochodzie”. To akurat był żart. Wielu mieszkańcom osiedla, którzy muszą upominać się o swoje miejsca parkingowe, do śmiechu jednak nie jest.
Komentarze