Czy z mapy Bydgoszczy zniknie unikatowe Muzeum Farmacji i Apteka „Pod Łabędziem” przy ul. Gdańskiej 5?
Otwarcie nowej sieciowej apteki w Centrum Bydgoszczy może być przyczyną zamknięcia zabytkowej placówki farmaceutycznej „Pod Łabędziem” mieszczącej się od ponad 100 lat przy ul. Gdańskiej 5.
Muzeum od 13 lat działa na zapleczu apteki. Jego kustoszem jest Bartłomiej Wodyński, znany farmaceuta i aptekarz i twórca Muzeum Farmacji. Jednym z najciekawszych eksponatów „Muzeum pod Łabędziem” jest mosiężny moździerz aptekarski z 1646 r. Jego skorupa nosi ślady po kulach z pepeszy. Naczynie zostało uszkodzone po wyzwoleniu Bydgoszczy w 1945 roku. Prawdopodobnie było ostrzeliwane z pepeszy przez żołnierzy radzieckich. Sołdaty chcieli zapewne w ten sposób uzyskać dźwięk podobny do bicia dzwonów
– „Pan sprawia, że lekarstwo wyrasta z ziemi, a mądry człowiek nim nie wzgardza”. Takie motto przyświeca aptekarzom od wieków. Zawsze marzyłem, żeby zostać historykiem. Za namową rodziców skończyłem farmację. Pozostała jednak we mnie pasja kolekcjonera. Gromadziłem przez lata przedmioty używane w farmacji – mówi z dumą aptekarz, mgr farmacji, Bartłomiej Wodyński .
– Ozdobą mojej kolekcji jest sprawna technicznie tabletkarka z 1902 roku. Dziś mogę powiedzieć, że jest to jedyne w Polsce nowoczesnej muzeum aptekarstwa. Zgromadziłem w nim kilkaset eksponatów. Wiele z nich ma wartość unikalną. Najcenniejszym skarbem jest laboratorium galenowe pochodzące z przełomu XIX i XX wieku – dodaje Bartłomiej Wodyński.
Komentarze