Fordon podgląda prawie 30 kamer. W mieście jest ich ponad 170
Obraz przekazywany jest łączami światłowodowymi do centrum mieszczącego się w KM Policji w Bydgoszczy .Na monitorach śledzi go przez 24 godziny na dobę 30 pracowników Straży Miejskiej.
Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli kamery monitoringu miejskiego montowane są w Polsce bez ładu i składu. Wiele osób obserwowanych jest nielegalnie. NIK uważa, że jest konieczna nowa ustawa regulująca rejestrację zdarzeń w miejscach publicznych.
W Bydgoszczy mamy obecnie około 170 kamer. Zdaniem urzędników, to stanowczo za mało. Dlatego w najbliższym okresie planują podwojenie tej liczby. Docelowo w naszym mieście ma być 250 stacjonarnych kamer. Jedna kamera przypadnie na około 1.300 mieszkańców. Bydgoskie kamery jak do tej pory namierzały głównie kierowców i awanturujących się pijaczków. Jednak do tej pory brak na to dowodów na twierdzenia policji i Straży Miejskiej że, monitoring wpływa na poprawę bezpieczeństwa.
W Fordonie w ramach programu 5/6 rozbudowany zostanie miejski monitoring. Nowa kamera zostanie zainstalowana w Nowym Fordonie przy ul. Sucharskiego. W Starym Fordonie Wielki Brat będzie miał oko na pętlę autobusową przy ul. Styki. Lokalizacja tych urządzeń była przedmiotem konsultacji z policją, strażą miejską i osiedlowymi samorządami.
Miejskie Centrum Monitoringu mieści się w Komendzie Miejskiej Policji przy ulicy Wojska Polskiego. Nie ma możliwości zainstalowanie w nim dodatkowych ekranów, na których mógłby być wyświetlany obraz z nowych kamer. Miasto ma problem z planowanym przeniesieniem MCM do bardziej przestronnej siedziby. W tej obecnej z trudem może pomieścić się ponad 30 pracowników zatrudnianych przez Komendę Straży Miejskiej do obserwowania obrazu z kamer. Śledzą na bieżąco to, co dzieje się w miejscach miasta objętych systemem. Plan przeniesienia MCM do budynku dawnego gimnazjum przy ulicy Baczyńskiego na Kapuściskach ostatecznie porzucono.
Komentarze