17-letni włamywacz trafi za kratki. Dowód osobisty zostawił na miejscu włamania!

Policjanci zatrzymali 17-latka podejrzanego o włamanie do sklepu. Nastolatek wpadł z łupem, gdy przyszedł do domu.  Teraz za swoje postępowanie będzie odpowiadać przed sądem.

Dyżurny otrzymał zgłoszenie dotyczące dewastacji przystanku autobusowego. Na ulicę Glinki został natychmiast skierowany patrol.  Przy jednym ze sklepów mundurowi zauważyli porozrzucane na ziemi artykuły spożywcze, a w oknie wybitą szybę. W trakcie wstępnych oględzin zauważyli w środku budynku porzuconą kurtkę. Po sprawdzeniu kieszeni funkcjonariusze znaleźli w niej dowód osobisty. O tym fakcie został poinformowany dyżurny, który wysłał patrol pod adres właściciela tego dokumentu.

Policjanci po przybyciu na miejsce zastali 18-latka, który potwierdził, że to jest jego dokument.  Oznajmił, że wymienił się dowodami z młodszym kolegą okazując tym samym jego dowód osobisty. Funkcjonariusze pojechali sprawdzić drugi ustalony adres. Tam zastali tylko rodziców. W trakcie rozmowy do domu przyszedł ich syn. Nastolatek był zaskoczony wizytą policjantów. Po paru pytaniach było już wiadomo, że ma coś na sumieniu. Wszystko potwierdziło się, gdy znaleźli przy nim artykuły pochodzące z okradzionego sklepu. 17-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu.  Za to przestępstwo grozi do 10 lat pozbawienia wolności – informuje podkom. Przemysław Słomski, Zespół Prasowy KWP Bydgoszcz.