Strajk rolników a wjazd i wyjazd z Fordonu. „Niech ktoś odpowie za ten cyrk na drogach”

W środę, 20 marca 2024r., rolnicy znowu wyjechali traktorami na drogi i utrudniali przejazdy. Osoby, jadące do i z Fordonu od strony gmin sąsiadujących z dzielnicą, czyli Osielska oraz Dąbrowy Chełmińskiej, musiały liczyć się z oczekiwaniem w gigantycznych korkach.

W gminie Osielsko, wjeżdżając do Bydgoszczy od strony Jarużyna, na szczęście nie było większych zakłóceń na drodze. Urząd Gminy na krótko przed rozpoczęciem strajku wydał komunikat: „W związku z planowanymi w dniach 20 marca 2024 – 20 kwietnia 2024 roku zgromadzeniami publicznymi powiązanymi z ogólnopolskim protestem środowisk rolniczych, informujemy, że Gmina Osielsko nie otrzymała zgłoszenia o zgromadzeniu zaplanowanym na terenie Gminy Osielsko”.

Trudno było natomiast dojechać i wydostać się z drugiej strony Fordonu, w kierunku Torunia. W tym przypadku gmina Dąbrowa Chełmińska opublikowała informację jeszcze przed strajkiem: „Organizator zgromadzenia planowanego na dzień 20.03.2024 r. od godziny 00:01 na drodze krajowej nr 80 w Strzyżawie dopuści ruch wahadłowy wszystkich pojazdów. Prosimy o uwzględnienie w swoich planach dłuższego czasu przejazdu. W przypadku nie dopuszczenia ruchu wahadłowego zgromadzenie zostanie rozwiązane”.

Mieszkańcy tej podbydgoskiej gminy oraz ci, którzy właśnie w środę musieli dotrzeć do Bydgoszczy z kierunku Torunia, nie kryją oburzenia nawet, jeśli do tej pory popierali rolników. – W godzinach porannego i popołudniowego szczytu staliśmy prawie godzinę w korkach. Mimo, że wyjechaliśmy rano z domów znacznie wcześniej, niż zwykle, i tak spóźniliśmy się do firm i szkół w Bydgoszczy. Czy organizator strajku naprawdę sądzi, że hamując ruch drogowy za Mostem Fordońskim w Strzyżawie, zyska w oczach ludzi, którzy przez niego napotkali problemy w pracy w związku z tym, że nie dotarli na czas do firmy? Niech ktoś odpowie za ten cyrk na drogach.