Więźniowie odpokutowują winy pracując w Sue Ryder

Jak może wyglądać resocjalizacja przez pracę można prześledzić na przykładzie osadzonych z ZK w Fordonie pracujących nieodpłatnie w hospicjum Sue Ryder.

Do niedawna nikt nie dopuszczał nawet myśli, że skazani mogliby opiekować się chorymi. W hospicjum „Sue Ryder” osadzeni pomagają pielęgniarkom przy opiece na obłożnie chorymi. Większość z nich usługiwanie umierającym traktuje jako swego rodzaju oczyszczenie lub odkupienie win.

– Osadzeni Zakładu Karnego w Fordonie biorą udział w projekcie polegającym na resocjalizacji przez kulturę, pracę i naukę. Realizujemy ogólnopolski projekt „Wolontariat Hospicyjny”. Jest to narzędzie uczenia akceptacji i tolerancji osób opuszczających jednostki penitencjarne. Celem tego przedsięwzięcia jest nieodpłatna praca osób skazanych na rzecz placówek opieki paliatywnej. Zakład Karny w Fordonie wspólnie z Domem „Sue Ryder” w Bydgoszczy cztery lata temu przystąpił do jego realizacji. Z początku kierownictwo hospicjum obawiało się, jak chorzy i ich najbliżsi zareagują na obecność więźniów. Skazani znajdują tu zatrudnienie zarówno przy pracach porządkowych jak i przy opiece nad pensjonariuszami. Czytają obłożnie chorym książki, podają posiłki, pomagają w wychodzeniu na spacery. Taka praca z jednej strony jest wyróżnieniem a z drugiej sprawdzeniem swoich możliwości. Jest również okazją do refleksji nad własnym życiem i do zmiany dotychczasowego zachowania. W tej akcji przyświeca nam hasło „Hospicjum to też życie, a skazany to też człowiek” – informuje rzecznik prasowy ZK w Fordonie,ppor Agnieszka Wollmann.