Paraliż komunikacyjny na Fordońskiej. Auto zablokowało torowisko, tramwaje stanęły

Ruch tramwajowy z Fordonu do centrum Bydgoszczy został dziś poważnie zakłócony, gdy po kolizji jedno z aut wjechało na torowisko i całkowicie je zablokowało. Do zdarzenia doszło na wysokości skrzyżowania ul. Fordońskiej z ul. Fabryczną – to jedna z kluczowych tras komunikacyjnych miasta.
Fordon bez tramwajów, pasażerowie bez informacji
Zablokowanie torowiska między ulicami Wyścigową, a Fabryczną wywołało ogromne utrudnienia dla setek pasażerów, którzy codziennie korzystają z komunikacji tramwajowej na trasie Fordon – centrum. Ruch w kierunku Śródmieścia został całkowicie wstrzymany na kilkadziesiąt minut, co skutkowało dezorganizacją rozkładów jazdy i sporym chaosem informacyjnym.
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy apelował o cierpliwość i przekierowywał pasażerów na linie zastępcze oraz autobusy. Wielu mieszkańców skarżyło się jednak na brak bieżących informacji i trudności z przesiadkami.
– „Nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Tramwaj zatrzymał się nagle, żadnej informacji od motorniczego. Dopiero po kilku minutach zobaczyliśmy samochód stojący na torach” – relacjonowała pani Barbara, mieszkanka Fordonu, która spieszyła się do pracy w centrum.
Służby usuwały pojazd, ruch przywrócono po interwencji
Na miejscu szybko pojawiły się służby porządkowe i techniczne, które zabezpieczyły teren kolizji oraz przystąpiły do usuwania pojazdu z torowiska. Jak wynika z pierwszych informacji, samochód osobowy po zderzeniu z drugim autem wjechał wprost na tory, skutecznie blokując przejazd tramwajów w stronę centrum.
Chociaż nikomu nic się nie stało, skutki zdarzenia były odczuwalne przez kilkaset osób, które utknęły w komunikacyjnym zatorze. Utrudnienia trwały do czasu usunięcia pojazdu i przywrócenia pełnej przejezdności torów.
Kolejne przypomnienie o bezpieczeństwie
Dzisiejszy incydent to kolejny przykład na to, jak kruche jest funkcjonowanie transportu zbiorowego w Bydgoszczy, szczególnie na kluczowych arteriach jak ul. Fordońska. Wystarczy jedna kolizja, by unieruchomić całą linię tramwajową, co rodzi pytania o alternatywne trasy i mechanizmy informowania pasażerów w czasie rzeczywistym.
Komentarze