Policjanci zatrzymali mężczyzn podejrzanych o włamania do samochodów.

Cała czwórka wpadła w ręce mundurowych tuż po przestępstwie. Teraz młodzi bydgoszczanie za swoje postępowanie będą odpowiadać przed sądem.

Wczoraj w nocy patrol kryminalnych otrzymał informację o dochodzących z ul. Leszczyna podejrzanych hałasach. Policjanci natychmiast podjechali pod wskazany adres. Tam zauważyli idących mężczyzn. Młodzi ludzie na widok patrolu zaczęli wyrzucać jakieś przedmioty na ziemię. Podczas legitymowania 16-latek, dwóch 18-latków i 20-latek nie byli w stanie wytłumaczyć, co robią o tej porze na ulicy. W trakcie kontroli policjanci u jednego z 18-latków znaleźli rękawiczki, latarkę, kombinerki, śrubokręt oraz książkę serwisową od pojazdu marki Mitsubishi. Ponadto, wśród rzeczy wyrzuconych, były też kluczyki od samochodu marki Renault.

– Cała czwórka została przewieziona do komisariatu . Wnikliwa praca śledczych pozwoliła na udowodnienie podejrzanym kilku przestępstw. Jak się okazało, dwaj z nich byli odpowiedzialni za serię włamań przy ulicy Nakielskiej i na osiedlu Miedzyń. Zatrzymani usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem do samochodu. Funkcjonariusze w wyniku przeszukań odzyskali część skradzionego mienia. Teraz podejrzani za swoje postępowanie będą odpowiadać przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności  – informuje podkom. Przemysław Słomski Zespół Prasowy KWP Bydgoszcz.