Marek M. znany bydgoski społecznik, animator kultury i były dziennikarz radiowy, trafił do aresztu pod zarzutem pedofilii.

Marek M. spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie.  Na dysku twardym jego komputera policjanci znaleźli obciążające go filmy i zdjęcia.  Prokurator postawili mu aż osiem zarzutów. W tym zgwałcenia chłopca poniżej 15-go roku życia oraz obcowanie płciowe z sześciorgiem innych dzieci.

Część  z filmów  Marek M. sam nagrał. Później próbował je nieskutecznie usunąć z nosników.

Marek M. to znany w Bydgoszczy społecznik. Od lat angażował się w inicjatywy na rzecz dzieci. Był też współorganizatorem akcji charytatywnych. Rok temu ostał wyrzucony z fundacji rodzin zastępczych i wielodzietnych po tym jak doszło do nieporozumień na tle finansowym.  38-latek miał wiele znajomości wśród polityków i społeczników.  Ma trójkę dzieci. Nikt nie spodziewał się, że mógł popełnić tak poważne przestępstwa.  Za zarzucane mu czyny  może grozić kara od trzech do 12 lat więzienia. Nie jest wykluczone, że Marek M. mógł skrzywdzić więcej dzieci.