Klientka przestaje robić zakupy w Galerii Fordon, bo… parking jest płatny. Co Wy na to?

Bydgoszczanka dostała mandat za brak biletu parkingowego przy Galerii Fordon. Chce, żeby parking był bezpłatny dla klientów.

– Jeżeli kupcy nie są w stanie wynegocjować od właściciela budynku darmowego parkingu dla swoich klientów, zmieniam miejsce robienia zakupów – zapowiada internautka, a jej post dotyczy Galerii Fordon.

Okazuje się, że kobieta do tejże galerii jeździ na zakupy parę razy w miesiącu i – jak twierdzi – zawsze pobiera bilet parkingowy, niektóre nawet do tej pory ma schowane w samochodzie. Tak się zdarzyło, że tym razem, akurat na początku sierpnia, klientka spieszyła się i zapomniała o bilecie parkingowym. Skutek: mandat. Autorka wpisu obiecuje go zapłacić, ale jednocześnie obiecuje sobie zrezygnować z zakupów w tym miejscu.

Jak Państwo postąpilibyście w tej sytuacji? Czy przy innych dużych fordońskich sklepach, w których Państwo robicie zakupy, także trzeba płacić za parkowanie?

Niektórzy internauci podpowiadają: – Gdyby pani postawiła auto na nieutwardzonym placu z tyłu galerii, nie zapłaciłaby ani złotówki. Kary też pani by nie dostała. Tam nie obowiązuje płatna strefa.