Miłośnik chodzenia po kratownicy mostu i słupie energetycznym trafił za kratki.

Policjanci z Fordonu zatrzymali podejrzanych o rozbój na 17-latku. Młodszy 22-latek przyznał się do winy. Starszy, 28-latek znany z ostatnich ekscesów na moście i słupie energetycznym został aresztowany na trzy miesiące. Fot Kasia Sobieralska.

Do zdarzenia doszło w piątek na ulicy Bydgoskiej. Dwóch sprawców zaatakowało 17-latka wracającego z pobliskiego sklepu do domu. Napastnicy pobili nastolatka i ukradli mu zakupy oraz sportową czapkę. Policyjny patrol zatrzymał jednego z podejrzewanych o to przestępstwo. 22-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia policjanci zatrzymali drugiego z napastników. Mężczyzna, 28 – lat, w momencie zatrzymania miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.

– Obaj podejrzani usłyszeli zarzut rozboju. Młodszy z zatrzymanych dobrowolnie poddał się karze 6 miesięcy bezwzględnego pozbawienia wolności oraz roku prac na cele społeczne. Sąd po zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym w sprawie 28-latka przychylił się do wniosku prokuratora. Aresztował zatrzymanego na trzy miesiące. Za przestępstwo popełnione w warunkach tzw. recydywy grozi mu kara nawet 15 lat pozbawienia wolności – informuje nadkom. Maciej Daszkiewicz, Zespół Prasowy KWP w Bydgoszczy.

– O tym że Paweł J. Jest niezrównoważony psychicznie wiedzieli wszyscy mieszkańcy Starego Fordonu. Wiedzieli o tym również policjanci z naszego komisariatu. Pomimo ekscesów na moście i na słupie energetycznym cały czas był na wolności. Obawialiśmy się że ten recydywista może zrobi komuś krzywdę. Trafił za kratki dopiero wtedy, kiedy napadł na nastolatka. Moim zdaniem człowiek ten powinien pójść nie do więzienia a do zakładu psychiatrycznego – mówi anonimowo jeden z mieszkańców Starego Fordonu.