Styl życia

Jak skutecznie odmówić, gdy ktoś prosi nas o pożyczkę?

Niemal każdy zna kogoś takiego: beztroskiego lekkoducha (płci męskiej albo żeńskiej), który rozpuszcza pieniądze nie wiadomo na co, a potem kolęduje po znajomych, by go ratowali pożyczkami. Pożyczać czy nie?

Jeśli nas na to stać, a lekkoduch oddaje w terminie, można go wesprzeć. Gorzej, kiedy mamy z nim przykre doświadczenia z przeszłości, kiedy trudno było odzyskać własne pieniądze. Aż się ciśnie na usta, by powiedzieć: ostatnio zwlekałeś z oddaniem długu. Ale to nic nie da, bo usłyszymy: no tak, to była wyjątkowa sytuacja, teraz będzie zupełnie inaczej. A więc nawet nie warto wysuwać tego argumentu. Tym bardziej nie ma też sensu prawić morałów: gdybyś tyle nie palił, gdybyś nie kupowała wciąż nowych kosmetyków, miałbyś (miałabyś) pieniądze. Nawet, jeśli to prawda, lepiej się powstrzymać przed takimi wychowawczymi pogadankami, które i tak zainteresowanego nie odmienią. A do tego zostaną uznane za wtrącanie się w nie swoje sprawy. A zatem co robić? Odmawiając, nie musimy budować piętrowych tłumaczeń, wyliczać, na co są nam potrzebne środki. Ani uciekać się do kłamstw. Wystarczy powiedzieć: nie, mam swoje wydatki. A na ponawiane nalegania powtarzać to samo. Aż do skutku, nie dorzucając żadnego nowego argumentu.

Komentarze

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także
Close
Back to top button

Adblock Detected

Please consider supporting us by disabling your ad blocker