Krowom zimno w cycki
W miejscowości Rafa koło Ostromecka stażacy ratowali dziś przed utopieniem stado 20 krów.
Strażacy pomagają przy różnego rodzaju zdarzeniach, wypadkach czy klęskach żywiołowych. Jednak dzisiejsze zgłoszenie wprawiło dyżurnego MSK w lekkie zakłopotanie. Jeden z mieszkańców Rafy pozostawił na łaskę losu stado 20 dorodnych krów. Przybierająca woda w Wiśle groziła zatopieniem zwierząt. Właściciel bydląt gdzieś się zapodział. Krowom marzły wymiona w przybierającej szybko wodzie.
-Zadzwonił do nas jeden z mieszakców Rafy. Błagał, żebyśmy jak najszybciej przyjechali ratować krowy, bo im zimno w cycki. Nie pozostaliśmy głusi na ten nietypowy syganał. Jeden z zastępów pojechał na nadwiślańskie łaki. Strażacy sprawnie przepalikowali zmarznięte krowy – opowiada z uśmiechem oficer dyżurny Miejskiego Stanowiska Kierowania PSP, aspirant Monika Wojciechowska.
Komentarze