Taksówkarze z bydgoskich korporacji jeżdżą z biało-czerwonymi wstążkami na antenach. Solidaryzują z protestującymi w kilku miastach kolegami przeciw UBEROWI

Taksówkarze z bydgoskich korporacji jeżdżą z biało-czerwonymi wstążkami na antenach. Solidaryzują z protestującymi w kilku miastach kolegami przeciw UBEROWI.
W Warszawie, Łodzi, Wrocławiu i Poznaniu taksówkarze jeżdżą 30 km/h. Blokując ulice i domagając się w ten sposób delegalizacji tak zwanych tanich przewoźników. miin. internetowej aplikacji Uber. Dziś przepisy pozwalają kierowcom zamawianym przez aplikację w internecie jeździć bez licencji. Wystarczy np. opłata ryczałtowa przed przewozem. Muszą jednak posiadać odpowiedni pojazd, firmę, nie mogą być karani i mieć na swoim koncie jakiekolwiek wykroczenia. Gdy ocena wydana przez klientów spada, są usuwani z platformy.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie dopatrzył się znamion nieuczciwej konkurencji w działaniu UBERA. Niektórzy klienci z naszego regionu mają natomiast zastrzeżenia co do uczciwości niektórych taksówkarzy. Protestujący taksówkarze zapowiadają jesienny strajk generalny w wypadku, jeśli rząd nie spełni ich postulatów. Petycję ze swoimi postulatami chcą przekazać premier Beacie Szydło.
Komentarze