Osiedle socjalne na Siernieczku wymyślone przez prezydenta Konstantego Dombrowicza okazało się wielkim niewypałem. Ostatni mieszkańcy opuścili kontenery w 2013.
Kontenery trafią do klubów sportowych jako szatnie. Działka przy ul. Kaplicznej zostanie podzielona na mniejsze i wystawiona na przetarg. Eksperymentalne miniosiedle socjalne miało być ogrzewane prądem elektrycznym. Tak zadecydował ok.10 lat temu prezydent Konstanty Dombrowicz.
Jednak kontenerach nie dało się mieszkać. Plenił się grzyb, pleśń, wilgoć, smród. Butwiały wykładziny. Zimą mróz skuwał drzwi i okna. Rok temu miasto postanowiło zlikwidować osiedle kontenerowców, zbudowane dla ubogich. Jego koszt wyniósł ponad 2 mln zł. Rodziny z Kaplicznej otrzymały mieszkania socjalne zlokalizowane w różnych częściach miasta.
