Czy częstą przyczyną awarii tramwajów do Fordonu jest złe torowisko czy może wady Swingów?
Dziś o godz. 10.50 doszło ponownie do awarii sieci trakcyjnej w pobliżu Centrum Onkologii. Prawdopobnie przyczyną zablokowania trasy z pętli Wyścigowa do pętli Przylesie była awaria pantografu w tramwaju o dżwięcznym imieniu Jerzy Sulima Kamiński. Swing odmówił dalszej jazdy w pobliżu skrzyżowania ulic Akademickiej i Romanowskiej. O godzinie 13:05 ruch został wznowiony.
Dziś około godziny 10.50 ponownie wstrzymano ruch tramwajowy na odcinku pętla Wyścigowa -pętla Przylesie. Tramwaje od strony Centrum kursowały jedynie do pętli Wyścigowa. Tramwaje od strony Łoskonia kursowały do pętli Przylesie. Na wyłączonym odcinku kursowały autobusy komunikacji zastępczej.
Po godzinie 13.05 Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej poinformował, że tramwaje wróciły na swoje stałe trasy. Na usta ciśnie się pytanie. Czy te ciągłe awarie na tym odcinku torowiska do Fordonu to wina źle zaprojetowanej trasy czy może nie najlepszy montaż Swingów?
Komentarze